Już dawno nie zaglądałam na mój ulubiony targ staroci pod HT. Ostatniej niedzieli pogoda była niezwykle łaskawa, więc postanowiłam, że przynajmniej zobaczę co się tam dzieje. Nie zamierzałam nic konkretnego kupować. No ale wtedy właśnie wpadają w rękę ciekawe rzeczy. A oto co upolowałam:
- kolejny niciaczek, nie mogłam przejść obok, bo taki sympatyczny, no i za grosik dosłownie,
- świecznik, nieco nadszarpnięty zębem czasu, nieco zardzewiały,
- stare nutki
- Świerszczyk z 1949 roku!:)
- oraz kilka rodzajów starych koronek gipiurowych
Do następnego:)
Ewa