Witam Was serdecznie kochani:)
Wróciłam, wypoczęłam. Było świetnie, prawie świetnie:)
A dzisiaj chciałam pokazać to, co od dawna planowałam. Jakiś czas temu Olga z Home&Garden przysłała mi piękny wieszaczek i ozdoby do scrapbookingu (jeśli dobrze napisałam). Wszystko to prześliczne:) Scrapu jeszcze nie próbowałam, mam to jeszcze przed sobą:) A wieszaczek doskonale pasuje do mojej łazienki! Chciałam pokazać go w miejscu docelowym i dlatego trochę trwało, zanim uszyłam wieszak na papier toaletowy. Szukałam serwetek koronkowych, które potrzebne mi były do tego celu. A serwetki musiały być malutkie, nie miałam takich w swoich zasobach:)Olga bardzo serdecznie Ci dziękuję i przepraszam za całą tę zaistniałą sytuację, obie wiemy jaką. No i jeszcze Agnieszka wie:) Pozdrawiam Was serdecznie:)
A na koniec zdjęcie dla ludzi o silnych nerwach.....
w innym przypadku nie zjeżdżaj myszką w dół.....
:)
Nigdy, przenigdy wcześniej nie przydarzyło mi się nic podobnego, a szyję już ponad 30 lat, od dziecka po prostu.... Ale żyję oczywiście, mam się już dobrze. Przepraszam za ten straszny nieco żarcik:)
Pozdrawiam Was serdecznie :)))) Dziękuję za Wasze komentarze, zawsze to dla mnie taka miła niespodzianka, że ktoś chce zostawić chociażby małe słówko:)
Do następnego:)
Ewa
Ewuniu, wieszaczek jest uroczy ale te cos na papier, co uszylas, to jest cudne, pieknie wypracowane i sliczn epolaczenie koroneczke z lnem, pozdrawiam erdecznie i dziekuje, ze zawsze znajdziesz chwilke , zeby do mnie zajrzec, buziaki:)
OdpowiedzUsuńKami dzięki. Ty też zawsze masz dla mnie czas:))) Pozdrawiam
UsuńWieszaczek śliczny i to co na nim wisi prześliczne, tak jak napisała kami - wspaniale połączyłaś tkaninę z koronką. Dodam jeszcze, że podoba mi się, że nie ulegasz ślepo modzie pobielania wszystkiego wokół - mam na myśli na przykład to piękne lustro w niesamowitej ramie :))) Na tym jasnym tle glazury i koronek prezentuje się przepysznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo bardzo:)))) Lustro też lubię, ale muszę zmienić jego miejsce. Mam w planach przestawienie wszystkiego w łazience. Ale to trochę potrwa. Pozdrawiam
UsuńDear Ewa!
OdpowiedzUsuńYour work decorated with laces is wonderful! I really like that old mirror too.
Hugs:
Eszter
Eszter, thanks a lot. Your words are like honey to me:) Buziak for you:)
UsuńPięknie uszyte wdzianko na papier, tak delikatnie i elegancko. Wieszak prezentuje się bardzo ładnie na jasnych płytkach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się jak mogłam:)Pozdrawiam
UsuńWieszaczek bardzo ładny , chciałam sobie kupić tylko jestem na fazie poszukiwań , ale na papier wieszak to mistrzostwo no SUPER !, bardzo mi się podoba , jak już zrobię remont ubikacji ,muszę koniecznie sobie taki sprawić.;)
OdpowiedzUsuńDobrze ,że u Ciebie już wszystko dobrze , tylko nie mów ,że przeszyłaś sobie palce....
pozdrawiam
Ag
Tylko jeden:) Szczęściara ze mnie po prostu:) Dziękuję :)
UsuńŚliczny organizer na papier toaletowy!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio uszyłam dwa dla blogowych koleżanek.
Wkrótce je u siebie pokażę.
Aż nie chcę myśleć, co to za wypadek przy szyciu.
Kiedyś, gdy zaczynałam szyć, pokrętłem do mocowania igły "dostałam" po kciuku w trakcie szycia. Nie zapomnę tego bólu nigdy.
Chyba na zawsze zapamietam, że pośpiech nie jest wskazany, a palce mam trzymamć z daleka :))
Pozdrawiam serdecznie.
No właśnie:) Palce z daleka! Nauka to cenna rzecz:) Muszę zobaczyć te Twoje organizerki. Dzięki Malanko:)
UsuńSuper wieszaczek! Bardzo mi się też podoba, w jaki sposób uszlachetniłaś papier toaletowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki wielkie:) Pozdrawiam
Usuń...no piękny po prostu :-), na wieszaczku prezentuje się jak prawdziwy vintage ;-)
OdpowiedzUsuń...igiełka maszynowa...potrafi zrobić niezłe bubu! znam ból, bo ok. miesiąca temu przeszyłam sobie paznokietek :-//zabolał mnie mózg, włosy i siusiu też było! dobrze, że doszłaś już do siebie, ja też nawet szybko się zagoiło :-) pozdrawiam niedzielnie Magda
Taaaaa, mnie mniej przypiliło, ale bolało srodze:) Treaz szyje nieco wolniej:) I łapy trzymam z daleka:)Pozdrówki Madziu
UsuńCo się stało?
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło to cudo na papier. Uwielbiam takie rzeczy.
Buziaki
K.
A nic takiego, tylko przejechałam sobie po paluszku...
UsuńMnie taki organizer czy też wieszaczek już chodził po głowie do dawna. Dopiero prezent od Olgi mnie zmobilizował. Pozdrawiam
O matko! Uważaj kobieto na ręce, bo to skarb prawdziwy, ból pomijając, bo widzę, ześ dzielna bardzo :)) Koroneczki na papier cudne, a wieszak mam podobny i bardzo go lubię:)))
OdpowiedzUsuńNo, mam nadzieję, że już nie boli :))
Uściski.
Nie boli:) Zaskakująco szybko przestało:)
UsuńDziękuję Snow:) Pozdrawiam
Piękny ten pokrowiec na papier!
OdpowiedzUsuńDziękuje, ale mi miło:)
UsuńWieszak na rolki cudownie romantyczny, ale nie mów mi, że ten wspaniały efekt okupiłaś przeszytym na wylot palcem !? Współczuje...to musiało boleć. Uściski!
OdpowiedzUsuńMira ból fizyczny to mniej niż wewnętrzny. Przykro mi z powodu Twojego Przyjaciela naprawdę. Pozdrawiam
UsuńMotylku, cieszę się, że podoba Ci się prezent :) Wieszaczek na papier, to zwyczajnie mistrzostwo świata! Piękny!
OdpowiedzUsuńOlga, dziękuję, naprawdę:))) Uściski:)
UsuńEwuś, wieszaczek piękny! I to cudo na papier też!Jakie słodkie te małe serwetunie....
OdpowiedzUsuńmam nadzieję,ze z palcem wszystko ok?
I napisz mi co tam u Taty!
Pozdrowionka
Dzięki Agnieszko, pozdrówki serdeczne. Napiszę :)
UsuńWieszaczek urokliwy !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle sam "pojemniczek na papier" piękny !!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Agnieszko, bardzo dziękuję:)
UsuńWieszaczek w stylu retro bardzo pasuje do Twojej łazienki :)
OdpowiedzUsuńDzięki Cheniu:)
UsuńEwuniu, wieszaczek boski taki delikatny , a mocny za razem. "schowek" na papier wprost bajeczny. Widziałem kiedyś bardzo podobny w cudnej herbaciarni " w blasku świec " w Zgierzu. Twój jednak jest o niebo piękniejszy.Miłego wieczora,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńGrzesiu dzięki, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze:)
UsuńMUSZĘ PODOBNE CUDO SOBIE SPRAWIĆ DO ŁAZIENKI..ŚLICZNY...OBŁĘDNIE ŚLICZNY:)))
OdpowiedzUsuńQURKO, Ty miód na moje serce jesteś:)
UsuńJa po podobnej przygodzie z maszyną (w dzieciństwie) przez wiele lat pozostałam przy szyciu ręcznym :-( Ale na szczęście w końcu mi przeszło... Schowek na papier toaletowy przepiękny!
OdpowiedzUsuńPS. I dziękuję za wskazówki do transferu - wychodzi :-)! Pozdrawiam
Dziękuję Ar_niko :)
UsuńFajnie, że transfer wyszedł:) Ja zawsze robię z kserówki.
Ewuniu,dziękuję za odwiedziny.Jak się zorientowałaś zaczynam więc tymbardziej cenię takie kontakty.
OdpowiedzUsuńCo do pojemniczka to kiedyś widziałam podobne.Sam pomysł mi się spodobał ale wykonanie nie.Brakowało mi pomysłu na wykończenie.Zrobiłaś to tak ,że jeśli się nie pogniewasz zrobię podobny dla siebie.
Pozdrawiam i zostaję
Ależ rób kochana, nie pogniewam się, nie mam takich problemów nigdy:) Po to pokazujemy różne rzeczy, by się pomysłami dzielić. Ja też gdzieś widziałam podobny, chciałam zrobić taki sam a wyszło co wyszło :) Pozdrawiam
UsuńWłaśnie wyszło tak,że wykorzystam pobacine malenstwa i nie będzie szkoda.A ty zdobyłaś niespotykane serwetki i dlatego mnie zainspirowałaś.
UsuńToaletowe wdzianko bardzo eleganckie Ewuś, takie delikatne i subtelnie ubrane w te koroneczki i serwetki-świetny pomysł na ich wykorzystanie. Palca jeszcze nie przeszyłam, ale to pewnie przede mną, do końca nie mogłam zajarzyć że ta czerwona niteczka to własnie od przeszycia paluszka-auu....całuski
OdpowiedzUsuńDzięki Madzia:) za współczucie też:)
Usuńprzepiękny wieszaczek i w łazience cudnie się prezentuje:) ja z igła się nie lubię, ale bardzo współczuję wypadku, chociaz do konca nie wiem jak to się mogło stac ?
OdpowiedzUsuńLove your gift...so pretty hanging! Sooo sorry about your finger! I have never done that either. Hope it's all healing up!
OdpowiedzUsuńBlessings,
Becky
Motylku, ten wieszak na papier cudny, ja go chyba od ciebie kiedyś odgapię, jeśli pozwolisz. A co do igły... Niestety rok temu miałam to samo. Przeszyła mi palec na wylot i się złamała. Biegałam po całym domu i tak się darłam jakby mnie kto ze skóry odzierał. A mąż biegał i szukał obcążek, którymi wyciągał mi tę igłę...
OdpowiedzUsuńO rany nie myślałam że tym zdjęciem wywołam tylne niemiłych wspomnień:((( Przepraszam Was! Dzięki za za komentarze, za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wieszak na papier cudo !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj
OdpowiedzUsuńprzegapiłam Twój post to moje niedopatrzenie i totalne zakręcenie. Piękny wyszedł Ci wieszaczek na papier. Zdolna kobietka z Ciebie.
I zdecydowanie nie będę się spieszyć przy szyciu.
pozdrawiam
o rany, maszyna Cię zaatakowąła?a to bestia:P
OdpowiedzUsuńwieszaczek świetny i bardzo ładnie dydna na nim to coś na papier t.:)
Ale świetny pomysł! Dekoracje łazienkowe nie są łatwym tematem. Ciezko osiagnać w nich fajny, przytulny klimat, a tu prosze - wychodzic sie z niej nie chce :)
OdpowiedzUsuńGarnick serves as Editor in Chief of Perspectives on Prostate Diseases, a quarterly report from Harvard Health Publications.
OdpowiedzUsuńPractical tips for a healthy penis. Internal massage should
never be performed without an appropriate lubricant.
Have a look at my web page; http://kampuskeyfi.com/profile/xavierpeyt
Іf your frienԁ uses your inνite code, he oг shе ωill alsо get
OdpowiedzUsuń10, 000. But there are ѕomе cгitics who saу it's a sign that the Internet revolution could be coming to its laptops. I have taken a look at the advantages that Ipad web development, and knowing these aspects helps end users to make the switch as easy as possible. Embodying a radical HD 9.
Q-rcze Jak żałuję,że dopiero dzisiaj trafiłam na Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńWłaściwie to Ty mnie znalazłaś- swoją drogą ciekawi mnie w jaki sposób!
To coś na papiet jest cudowne i zamierzam ściągnąć Twój pomysł!!!
Dziękuję -Pozdrawiam :)
Margo kochana, tyle miłych słów!!! Dziękuję:)))) A znalazłam Cię poprzez Chrannę. Lubię ją BARDZO:) i zaglądam do niej, choć ostatnio tak trochę się opuściłam, jeśli chodzi o blogowanie. No ale dziś miałam dzień z Jej blogiem, a przy okazji z Twoim, niesamowita jesteś i cieszę się, że Cię znalazłam:)
UsuńCo do pomysłu, to chyba nie mogę go sobie przypisać:) Sama wiesz jak to jest z pomysłami, zobaczysz coś w internecie, chcesz mieć takie samo "coś", a wychodzi tak naprawdę cos innego, jedynie podobnego.
Pozdrawiam serdecznie