Rodzimy się z krzykiem. Z buntem dorastamy. W szalonym pędzie życia gubimy ponad miarę cenne perełki czasu, ścigając marzenia niedościgłe, chwytając chwile nieuchwytne...
— Halina Ewa Olszewska

środa, 5 września 2012

Trochę wspomnień pourlopowych.

      Zapomniałam już trochę jak się to robi:) Mam na myśli pisanie postów. Troszkę też zaniedbuję podglądanie moich ulubionych blogów, choć zdarza mi się to i wtedy zachwycam się Waszymi pomysłami Tyle ciekawych pomysłów macie! Miło popatrzeć. Ja również kilka rzeczy popełniłam i na pewno się nimi pochwalę, jednak  dzisiejszy post będzie nierobótkowy. Raczej krajoznawczy znowu. Wybralismy się rodzinnie na Dolny Śląsk, by poznać choć troszkę te okolice. Byłam tu lata temu na praktyce studenckiej. Zwiedzaliśmy wtedy poniemieckie zapory wodne. Jadąc w te miejsca byłam ciekawa, czy zmieniło się coś od ponad 20 lat. Okazuje się, niewiele. Większość miasteczek robi nieco przygnębiające wrażenie... Nie odbudowuje się pięknych starych kamieniczek, stoją zniszczone i czekają na....  No właśnie, nie wiem czy brak pieniędzy jest tego powodem, czy coś innego.....
 Ale pomijając to wszystko, zapraszam Was na przejażdżkę po śląskich perełkach:)

 Zamek w Książu jest niewątpliwą perłą wśród zamków Polski.  Poprzez piękną bramę wchodzimy do parku...





 W zamkowym sklepiku można kupić między innymi taką niezwykłą porcelanę. Miałam wielką ochotę na ten piękny mlecznik i cukierniczkę, ale cena była, delikatnie mówiąc, nieprzystępna....



 Najpiękniejsza sala w zamku, balowa...



...widziana z balkoniku, oraz jej widok na zewnątrz budynku.
Obok portret ks. Daisy, pięknej kobiety, która miała równie piękne serce dla swoich poddanych. 


Przepiękna stara szafa, może nieco przyciężka, ale jakże pięknie zdobiona. Skrzynię chętnie bym przygarnęła:)




Wśród wielu salonów ten bardzo przypadł mi do gustu.


Urokliwe patio



A to już widok dostojnego zamku od strony ogrodów. Robi niesamowite wrażenie.



W czasie jednej z wycieczek odwiedziliśmy Legnickie Pole, a tam Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej. Wnętrze jest ciekawe z tego względu, że nie ma tu w ogóle elektrycznego oświetlenia. Jest ono oświetlane jedynie światłem dziennym.







Zdjęcia poniżej przedstawiają zespół klasztorny OO. Cystersów w Lubiążu. Jest on drugim co do wielkości obiektem sakralnym na świecie.  Robi niesamowite wrażenie, Szkoda, że został tak bardzo zniszczony  przez sowieckich żołnierzy, a i nasi nie byli ponoć gorsi w dewastowaniu.



Jedna z niewielu sal, która nadaje się do zwiedzania



Sala książęca, tu odbywały się bale. Ciekawe to jednak jest, jak przyjemnie zakonnicy spędzali  tu czas:) 
Na suficie tej pięknej sali znajduje się ogromne malowidło na płótnie. O tym, że nie jest to tradycyjny sufit przekonał się jeden z radzieckich żołnierzy, który postanowił zrobić sobie przechadzkę po belce, do której przytwierdzone było malowidło. Nieostrożny chłopak, a może pijany,  poślizgnął się i spadł na posadzkę, rozdzierając przy tym płótno. Całe po żołnierzu  zostały podobno jedynie buty....





Kościół... poniżej moje dzieci w ramie po jakimś obrazie. Imponujące rozmiary:)





Wracając do domu nie sposób ominąć Mosznej. Tu swoją posiadłość mniej więcej w połowie XIX wieku zbudował potentat węglowy.


Te rzeźbienia są nieco przyciężkie, ale jakże piękne.







Mam nadzieję, że nie zanudziłam nikogo.  A następny post będzie już bardziej robótkowy. Jednocześnie dziękuję Wam za zaglądanie do mojego kącika, miło mi Was tutaj gościć. Dziękuję też za slowa, które pozostawiacie pod postami. To jest zawsze takie miłe:) Pozdrawiam Was serdecznie, jeszcze letnio:) Nie chcę, by lato już odeszło:( Słonka chcę!!!



32 komentarze:

  1. Piekna wycieczka Ewo, dzieki Tobie i ja moglam sie tam przeniesc wirtualnie, bo tej czesci Polski nie udalo mi sie nigdy odwiedzic...jestem ciekawa jakie cudownosci robotkowe wyczarowalas, a ja wiesz ten koszyczek , co kupilam od Ateny, to bardzo mi pasuje do kieszonek na sztucce, ktore od Ciebie dostalam, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci pasuje to wszystko razem:) Zresztą inspirowałam się pomysłami Ateny. A tereny Dolnego Śląska są niezwykłe, warte zobaczenia.

      Usuń
  2. Witaj, chyba musisz mi napisac gdzie mieszkasz;) Oba zamki tez odwiedzilam, oba bardzo mi sie podobaja.
    Fajnie ze je pokazalas bo naprawde warte sa odwiedzenia.
    pozdrawiam
    ps:a bylas w Pszczynie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Krakowie mieszkam, od zawsze:) Co do zdjęć, to tylko mała cząsteczka, nie chciałam zanudzać, a jedynie zachęcić może kogoś, by sie tam wybrał. Byliśmy jeszcze w wielu miejscach, ale te są najpiękniejsze wg mnie. W Pszczynie byłam ze 20 lat temu, piękny pałac. Pamiętam salę lustrzaną, coś niesamowitego!

      Usuń
    2. Ja wlasnie mam w planie Pszczyne. Mialam tego lata odwiedzic- jakos nie wyszlo, ale z pewnoscia to zrobie.

      Usuń
  3. Fajna wycieczka, dla mnie mocno wspominkowa, kilka lat temu z małżem wybraliśmy się w te rejony. Dolny Śląsk jest piękny, tylko szkoda tych wszystkich domów z murem pruskim, kamienic podupadłych, fabryk. Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to sobie pomyślałam, że ludzie mieszkający na tych terenach nie czują się ich gospodarzami. Nie wiem nawet, czy maja akty włąsności domów w których mieszkają. A jeśli tak jest, no to wszystko popada w ruinę, bo kto będzie inwestował w nie swoje....

      Usuń
    2. Myślę, że czują się gospodarzami ale to są zazwyczaj ludzie starszej daty!
      Widzę opustoszałe wsie z pięknymi zaniedbanymi domami... Jak dziadkowie odchodzą do nieba wnukowie sprzedają domy bo co mają tu robić uprawiać role? Nie ma przyszłości dla nich w takich miejscach ale są wyjątki. Domy z murów pruskich są remontowane od podstaw i tam wtedy powstają zajazdy, motele czy gospodarstwa agroturystyczne! Jeśli choć jeden dom zostanie uratowany od zapomnienia to cudnie tylko mnie smuci, ze to jest robione jak to się mówi pod niemca bo dla nas niestety jest w takich miejscach za drogo!
      A akty własności to posiadają bo władza ludowa była bardzo hojna po wojnie! ;)

      Usuń
  4. ale piękne ,urokliwe miejsca:)))nigdy tam nie byłam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zaplanuj sobie tam kilka dni, bo warto. Od nas na szczęście łatwo dojechać nową autostradą:)

      Usuń
  5. ale miło, że zajrzałaś w moje rodzinne strony...i przedstawiłaś je tak cudnie...
    na Dolnym Śląsku jest mnóstwo urokliwych zakamarków, niestety większośc perełek i naprawdę cudeniek leży jakby zapomniana, czekając jak to napisałaś "nie wiadomo na co??" a SZKODA!!
    Zdjęcia piękne...
    Pozdrawiam ciepło...dziś chyba słonka nie będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tynko, piękne są Twoje rodzinne strony! Mam jeszcze parę rzeczy do zobaczenia, nie ze wszystkim zdążyliśmy. Chętnie zapuściłabym się też znowu w Sudety.
      A słonka dziś nie ma. Ja dziś zlekceważyłam pogodynkę i pojechałam do pracy rowerem. Byłam cała mokra :(

      Usuń
  6. Cieszyłam się oglądając zdjęcia i czytając tekst posta, bo w tym roku też odwiedziłam sporo tych miejsc, które pokazałaś. Zgadzam się są cudne. Zwłaszcza Lubiąż zrobił na mnie ogromne wrażenie.
    Pozdrawiam
    T.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuje za wycieczke :)W Mosznej byłam zwiedziłam i jeszcze raz na pewno tam pojadę :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj
    Piękny zamek w Książu.
    Byłam tam ale dawno temu i chętnie wybiorę się raz jeszcze. Podglądam portret ks. Daisy- zazdroszczę tego wcięcia i tali.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. super, miła, sympatyczna wycieczka, pełna słońca - oby do następnego urlopu, pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia, w pierwszej chwilii myślałam, że to gdzieś we Włoszech, a tu nasza rodzima architektura! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. W Mosznej jeszcze nigdy nie byłam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewuniu, wspaniała wycieczka. Przyznam, że żadnego z tych miejsc nie miałam jeszcze okazji odwiedzić.
    Odnośnie Krakowa, to jakoś tak szybko przeleciały mi te wyjazdy.
    Mam nadzieję,że jeszcze będzie okazja, aby spotkać sie przy kawie (w Twoim lub moim mieście:).
    Uściski, miło ze juz jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekna wycieczka ! Zdjecia imponujace !
    Pozdrowien moc posylam !

    OdpowiedzUsuń
  14. Ewuś, przepiekne okolice zwiedzilaś, cdne foteczki-pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia i wycieczka wspaniała! Ale zdumiało mnie Twoje przekonanie, że Dolny Śląsk jest jakoś szczególnie zaniedbany. Ja mam wręcz odwrotne wrażenia, mianowicie uważam, że im dalej na zachód Polski, tym bardziej zadbane miasteczka. Pamiętać oczywiście trzeba, że tutaj akurat długo były problemy z kwestiami własnościowymi, bo na DŚ mieszka ludność napływowa, a Niemcy do dzisiaj chcieliby to i owo odzyskać. Miejsca zaniedbane są wszędzie, pamiętam jaki szok przezyłam na warszawskim Powiślu, to są slamsy po prostu, a przecież stolicę cały naród odbudowywał, tam najwięcej kasy poszło! Odbudowano jednak to co było doszczetnie zburzone, a te kamienice, które oparły się bombom, do dzisiaj straszą śladami po pociskach. Uwielbiam Kraków, ale to jest urok zaklętej w starych murach historii, magia artystycznego światka itd. Rynek krakowski jest jak ubogi krewny w porównaniu z wrocławskim. Nie ujmując mu uroku :) - ale wrocławskie kamienice w Rynku i potężny Ratusz - zapierają dech w piersiach imponujacymi rozmiarami, dekoracjami... niektórzy twierdzą, że jest najpiękniejszy w Europie. Wcale się przy tym nie upieram, że moje odczucia są bliższe rzeczywistości, ale może to jest tak, że obie nie znamy wystarczająco dobrze ani Dolnego Śląska ani reszty Polski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz na pewno rację, może w tych miasteczkach, w których byłaś było czysto i schludnie. Ja byłam w okolicach Wałbrzycha. Pierwsze, co nam się rzuciło w oczy, to taka dziwna rzecz, że elewacje budynków, bardzo piękne, nie są odrestaurowywane. Jedyne, co się robi to wymienia okna. Mury pozostają nietknięte. Przejeżdżaliśmy np przez wioski i tam widok był jeszcze smutniejszy. Stare rozpadające się stodoły, fakt, murowane, ale bez dachów, bo nikt ich nigdy nie remontował. Wszystko się rozpada, poddaje czasowi. Ja po prostu myślę, że ci ludzie boją się angażować swoje oszczędności w coś, co prawdopodobnie nie jest ich własnością. A Wrocław jest nieco wyżej, jest na pewno miastem pięknym, wiele o nim słyszałam, niestety nie miałam okazji tam jeszcze być. Ale koniecznie muszę to nadrobić. Dziękuję Ci za komentarz i odwiedziny, pozdrawiam :)

      Usuń
  16. W Polsce jest wiele pieknych miejsc do zwiedzenia, ktore opowiadaja historie naszej ojczyzny :))) Pamietam, ze jak zwiedzalam Wawel zalowalam, ze nie wynajelam przewodnika tylko to "cos" do ucha. Moj szwagier chcial przyblizyc historie swoim dzieciom i przewodnikiem byl zachwycony.Sam dowiedzial sie wiele interesujacych rzeczy, a dziecko sie przez to nie nudzilo, tylko sluchalo jak zaczarowane ;)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, z przewodnikiem jest zawsze lepiej. My w tych miejscach mieliśmy szczęście, że przewodnik był. Wtedy zwiedzanie ma sens. Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam

      Usuń
  17. Ewuś ale piękna wycieczka!!!!Jeszcze tam nigdy nie byłam!!!Cudnie to pokazałaś!!!!:)Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniała relacja w wycieczki, super zdjęcia i komentarze.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Po dolnośląskich perełkach nie śląskich to dla nas bardzo ważny przedrostek! ;)
    A troszkę się zmienia nie dużo ale jednak coś drgnęło u mnie w mieście odbudowano cały tred i buduje się wszystkie kamienice według starych map. Nie jest tak pięknie jak przed wojną ale najważniejsze, że to są nasze ziemie a nie...;)A brak finansów na pewno też ma znaczenie ale większość pieniędzy do odbudowy zabytków dostaliśmy od Unii i to chyba pozwoliło na choć mały powrót do przeszłości! Myślę, że Dolny Śląsk jest pięknym miejscem a to, że w niektórych miejscach czas się zatrzymał to nawet ma swój urok! ;)Znam taką wieś, która jest wykupiona przez niemców...boli ale co ja mogę zrobić...To taki paradoks!
    Piękna relacja , dziękuję Ci za nią i pozdrawiam serdecznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach Rose:) nie wiedziałam:) Teraz to będzie dla mnie bardziej jasne. Nie wiedziałam też nic o sprawach własnościowych. Teraz już dzięki Tobie wiem. Co do pieniędzy, to odnowa zabytków jest taką studnią bez dna. Przewodnik w Lubiążu powiedział, że zainwestowano w odnowę już ok 8 mln, ale by wszystko doprowadzić do przyzwoitego stanu należałoby tam wpompować bagatelka, ok 400 mln... A prezecież takich cudeniek jest mnóstwo!!! Dzięki za odwiedziny i za komentarz, wiele mi wyjaśniłaś:) Pa

    OdpowiedzUsuń
  22. Tak to jest studnia bez dna...Najbardziej boli widok pozostałości po PGR-ach to takie przygnębiające, że nasza historia ugrzęzła dosłownie i w przenośni w błocie! Ale co zrobić nikt nie chce u nas pamiętać o historii jak trudno żyć w teraźniejszości! Oczywiście są wyjątki ja to żyję w przeszłości aby właśnie ta nasza teraźniejszość była bardziej znośna! ;)Pa! ;)

    OdpowiedzUsuń